Matma napisana, czyli drugi egzamin za mną. Jeszcze tylko sześć zostało. :)
Wydaje mi się, że wszystko poszło dobrze. W zamkniętych zero błędów. Oczywiście zawaliłam dowody.. Tak, wiem, że były banalne, ale ja już tak mam. ;/ Choć może nie wszystko stracone ;) Może mi coś uznają? Nie znoszę zadań na literkach...
Ale minimum 92% będzie..
Harlem - Kora. Odkopałam to wczoraj przed snem. Z tą piosenką wiążą się wspomnienia :) Na obozie harcerskim nauczyła nas jej dh Kasia. Dobrze ją wspominam :) I dh i piosenkę. ;D
Wypiję kawkę z mojego ludowego kubka i zrobię jeszcze dziś podzielność, bo jak jutro będzie to będę biedna. Totalnie jej nie ogarniam. ;/
Ciao! ;)
Ciao! ;)
Powstrzymałabym się z obliczaniem sobie minimalnej ilości punktów z matury, bo uwierz mi - wiem z własnego doświadczenia - różnie to bywa :}
OdpowiedzUsuńPowodzenia na pozostałych egzaminach! : )
Lena.
Masz rację. Czasem brak mi pokory.
UsuńMam nadzieję, że się nie pomylilam przenosząc odpowiedzi na kartę no i starałam się obliczyć to bardzo rygorystycznie, brać pod uwagę tylko te pewne odpowiedzi i zadania, do których nie mogę sobie nic zarzucić. Usprawiedliwia mnie to trochę? :)
Nie chodzi o pokorę :} Tylko człowiek po napisanym egzaminie jest w takim szale emocjonalnym, że czasem sobie z tego sprawy nie zdaje :} Ja akurat matematyki nie zdawałam, więc bardzo prawdopodobne, że policzyłaś sobie wszystko prawidłowo :} Niemniej wstrzymałabym się do 30 czerwca :} Ja sobie policzyłam z biologii rozszerzonej 89% (myślałam: Jupiii, dostanę się na medycynę!), a później wyniki bardzo, bardzo zweryfikowały moje szczęście.
UsuńŻyczę Ci byś policzyła sobie za mało, niż będziesz miała! : )
Pozdrawiam!
Sprowadzasz mnie na ziemię :)Dziekuję.
UsuńNoo.. cicho liczę, że może coś więcej będzie. Ale to jedynie podstawa. Jutro czeka mnie prawdziwe wyzwanie - rozszerzenie. Dziś starałam się w razie, gdyby ono mi nie poszło.
O kurczę, to teraz nieźle to pozmieniali, skoro jutro macie rozszerzony poziom z matematyki (dziwne, nie powiem :))
OdpowiedzUsuńDobra już Ci główki nie zawracam, bo coś tam powtórzyć jeszcze miałaś :)
Powodzenia jutro!
Heh... też byłem sceptyczny w obliczaniu wyniku, bo później tak samo się przejechałem. Jedynie z chemią podstawową wyliczyłem dokładnie tyle i OKE :] a że chemia podstawowa do niczego nie była mi potrzeba to liczyć sobie mogłem :D
OdpowiedzUsuń