poniedziałek, 25 marca 2013

Referat

Doszłam do wniosku, że po raz pierwszy w życiu piszę referat. Zastanawiam się do jakich ja szkół chodziłam, że wcześniej nie miałam okazji. ;-)

Na biochemię. Opracowałam już 2/3 tekstu. Mam nadzieję, że uda mi się to skończyć i nie napadnie mnie faza na poprawianie czegoś, co jest napisane dobrze, ale mi się umyśli, że może być zrobione lepiej. Jutro wszystko będę musiała przepisać odręcznie, ponieważ takie jest życzenie prowadzącego. Ciekawe czy ktos to wgl przeczyta...

Coś czuję, że czeka mnie kilka bezsennych nocy w tym tygodniu.

Wolno, bo wolno pracuję nad maturą. Olewam z trudem kolejne przedmioty na studiach. Trudno mi to wszystko zgrać. Trzymajcie kciuki, żeby się udało :)

środa, 6 marca 2013

Co robić?

Krótki post w ostatnich minutach przed wyjściem na zajęcia. Zaraz mam fizjologię, powtarzam ostatnie zagadnienia z serduszka i liczę na to, że jakoś się wybronię. Jestem porządnie przeziębiona i trudno mi jest się skoncentrować. Do tego stopnia, że zmuszając się do nauki szukałam nowego miejsca, w którym będę mogła się skupić. Wyszło, że o północy uczyłam się w pralni, czekając aż wypierze się mój kocyk.

Może mnie nikt nie zje?

Zastanawiam się, jak to wszystko ogarnąć i pogodzić. Studia z maturą. Zostały 2 miesiące, a ja jestem w proszku. Trudno mi 'ograniczyć' naukę przedmiotów ze studiów do wymaganego minimum.. No.. tak, żeby to minimum umieć na tip-top, a w reszcie się orientować.

Zastanawiam się czy dobrze zrobiłam, że ciągnę to razem. Jednak odganiam od siebie te negatywne myśli, próbuję przynajmniej. Jest trudno.

Łyk kawy, ostatnia strona Traczyka i tramwaj. Pa!