sobota, 26 maja 2012

Intensywna sobota.

Na nogach od ósmej. Początek generalnych porządków. ;) Razem z mamą wyrzucamy co się da! Tatko nie plącze się pod nogami ;] Czyścimy, sprzątamy, grabimy, siejemy. ;)) Fajnie, fajnie :))
I gotowanie, i pieczenie. Będą goście.

 Pracowicie.

A wieczorem (może) pierwsza lekcja tenisa ?? ;> Mam nadzieję, że wyjdzie :))

:))

4 komentarze:

  1. Tenis to coś wspaniałego : ) Sama może nie gram zbyt dobrze i nie za długo, ale bardzo fajnie się gra - polecam! : )

    OdpowiedzUsuń
  2. I jak było na korcie;P? Opowiedz jakie wrażenia:P Ja niestety nigdy nie miałem okazji spróbować tego sportu;P
    i... może do zobaczenia w październiku w Łodzi na lekarskim ^^ :)

    P.S. czytałem wcześniejsze Twoje notki:) Widzę, że w tym roku nikt nie jest pewien swojej przyszłości:P
    A co do matmy R to ona w Łodzi liczy się od 2010 roku (kiedy matma podstawowa zaczęła być obowiązkowa)
    ja niestety wybrałem fizykę i bardzo żałuję:< no ale może się uda:) nie traćmy nadziei:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na kort dostać się nie udało. Ale pewnie będzie nie jedna okazja :))
      Nadzieję już straciłam. Właśnie przeglądam oferty uczelni poszukując alternatywy ;p Ale i tak złożę papiery na lek, więc może się spotkamy ;pp

      Usuń
    2. To jakie wybrałaś te alternatywy :)?

      Usuń