niedziela, 22 lipca 2012

Na zapas.

Zdecydowałam się jednak na położnictwo. Mam przeczucie, że to jest to. W środę są listy, ale myślę, że się dostanę. Mam bardzo dużo punktów z rekrutacji, a próg (nie wiem czy pierwszy czy drugi) w zeszłym roku był 62/200. Czyli jestem b. dużo ponad to, prawie trzykrotnie. Teraz na zapas szykuje dokumenty. Jestem w trakcie ściągania i drukowania podań o przyjęcie na studia, oznaczeń teczki i takich tam.. Na zapas. W niedziele wyjeżdżam na wakacje, więc będę musiała uwinąć się ze wszystkim do piątku. 


Wiem, że mogłabym się dostać z moimi punktami na analitykę medyczną lub biotechnologię, ale nie kręci mnie to.. ;-)

Co do mojego wyboru, już jedną niepochlebną opinię usłyszałam. Ale nie przejęłam się zupełnie. Głupia nie jestem i dam sobie radę! A co!

PS. Uwielbiam niemowlęta :) Takie kruszynki rozwrzeszczane ;p

10 komentarzy:

  1. Czyli jednak? Cóż, bardzo ci się zmieniło, kiedyś chciałaś przecież w labie pracować a teraz cię to nie kręci :) Tylko obawiam się, że te kruszynki rozwrzeszczane potrafią po jakimś czasie jednak wykończyć. A jak nie one, to ich matki.
    Ale wyczuwam małą podnietę i zapał do pracy, żeby już dokumenty szykować? Przecież masz na to tydzień, litości ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Koperku, wyjeżdżam w weekend, i przez kolejny tydzień mnie nie będzie. Także muszę ze wszystkim uwinąć się do piatku. Dziś i jutro będę mieć na to czas, więc korzystam. ;) Żeby nic nie zapomnieć. Bo wiesz jak to ze mną czasami ;pp

      Praca w labie - wiem. I wciąż to lubię. Ale na dłuższą metę siebie tam nie widzę.

      Z dziećmi już kilkoma miałam możliwość obcować od pierwszych dni często, także z kobietami w ciąży. ;) To będzie dla mnie wyzwanie :))

      Usuń
    2. Fakt, ale przecież tego nie jest wiele, spokojnie się wyrobisz. I nie pisz że wiem jak z tobą czasem jest - nawet w tej chwili udowadniasz że potrafisz wszystko dopiąć na ostatni guzik i nie zostawiasz spraw na ostatnią chwilę. Ew. mam spaczony sposób postrzegania świata i ludzi, czego nie należy wykluczać.
      Mam nadzieję, że przeczucie cię nie zawiedzie. Oby ta babska intuicja nie była zabobonem ;)
      Pytanie czy faktycznie będziesz chciała w przyszłym roku ponownie startować na lekarski. Bo z tego co widzę, to nawet jeśli ci się jeszcze nie odwidziało, to wygląda na to że w najbliższym czasie zdąży.

      Usuń
    3. Chyba masz spaczenie :) Albo przez 3 lata miałaś klapki na oczach :P Lub za daleko w klasie siedziałaś ;pp
      Myślę, że ze mną jest tak, że jak coś jest dla mnie ważne to robię to wcześniej, a jeśli jest inaczej to różnie. Staram się w każdym razie..
      Odnośnie lekarskiego lub powtarzania matury to wyklaruje się z czasem. Zreszta i o tym kiedyś napisze, może w najbliższym czasie, może dopiero we wrześniu :) Bo mam pewne przemyślenia w tym temacie i plany.

      Usuń
  2. A moim zdaniem to jeden z lepszych wyborów, jakich mogłaś dokonać szukając alternatywy do lekarskiego. Osobom na położnictwie udaje się często poprawić maturę i często od razu są nastawione na zgłębianie wiedzy z pediatrii/neonatologii/gin-poł, co już jest dużym plusem, bo można określić sobie wstępnie swoje medyczne zainteresowania. Nauki trochę jest, ale jest też mnóstwo pracy praktycznej, poznajesz procedury i medyczną biurokrację, zwyczaje itp.
    Analityka to nie jest zły wybór, ale zalezy co kto lubi. Ja siebie nie widziałabym na tym kierunku choćby na 3 miesiące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Pomiędzy tymi kierunkami alternatywnymi oparłam się na kalkulacjach, plusy i minusy, wady i zalety, i padło na mój pierwszy wybór, o którym myślałam jeszcze daleko przed maturami (nie mówiłam glosno, bo ludzie sie dziwili;p).. Także jestem zadowolona :)

      I wlaśnie w plusach było to co wymieniłaś :)

      Usuń
  3. Ewo, cieszę się, że dokonałaś wyboru :} Myślę, że będziesz zadowolona z kierunku studiów. Tak jak napisała em: jest na nich duużo praktyki. Ja też składając papierki na II kierunek myślałam o położnictwie/pielęgniarstwie, ale jednak wybrałam co innego. Niemniej jak już pisałam gdzieś, kiedyś tam: moje koleżanki z roku są bardzo zadowolone :}

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Leno :) Dla osoby tak zdecydowanej jak ja, to wielkie szczęście, dokonać wyboru :)) haha :)
      I będziesz mogła mnie wreszcie w linkach przeprawić na 'Ewa' czy 'BiałaPanna' :)) Bo zmylasz ludzi, myślą, że jestem studentka leku ;p

      Usuń
  4. niemowlęta są super, ja się zauroczyłam totalnie, będąc na neonatologii :) moja dawna współlokatorka studiuje połoznictwo i bardzo jest zadowolona.
    powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Położnictwo to dobry wybór. Tym bardziej, że będziesz miała kontakt z pacjentami, w prawdzie małymi, ale zawsze coś. Poznasz życie i pracę w szpitalu, czyli wszystko to, co będziesz mogła gdzieś tam później wykorzystać, kiedy zapragniesz dostać się za rok,dwa na lek :)

    OdpowiedzUsuń