wtorek, 29 stycznia 2013

100 dni 17h

Dokładnie 100 dni, 17 godzin i kilkadziesiąt minut zostało do mojej pierwszej matury 2013 - rozszerzonej matematyki. Za kilka godzin rozpocznie się moja mała studniówka. Będę świętować ją kolejno: od północy do południa z farmakologią, dalej z anatomią.

Ehh... W złym stanie jest mój humor. Znikł, poszedł gdzieś, schował się...
Czuję taką pustkę. Mam wrażenie, że siedzę w jakimś głębokim dole i nic do mnie nie dociera. Ani jednego promyka nadziei.  Bardzo brak mi chęci do działania. Jutro egzamin z farmakologii. W piątek z anatomii. Nie wiem, jak to zrobię, ale muszę zdać je oba. I nie ważne na ile. Oczywiście, super byłoby zaliczyć je na 4 i więcej. Jednak czuję, że nawet trzy mnie zadowoli. Byleby nie mieć poprawki. Nie tracić na nie czasu.

Wracam myślami do wydarzeń z zeszłego roku i widzę jak bardzo zawaliłam. Tyle moglam, a tak mało udało mi się osiągnąć./

Będzie inaczej...

I znowu powrót do artykułu: http://www.meduzo.pl/jak-dostac-sie-na-medycyne/

Komentarza Erjoty:
Niektórzy jak zakładają rok przerwy i później poprawę matury to niejednokrotnie nie wracają. Choć są i tacy zdeterminowani że idą na wymarzone studia. Ja wolałem pójść na jakieś inne żeby nie wypaść z rytmu uczenia się.




Plakietka, którą chciałam sobie kiedyś kupić. Wtedy dla pokazu... ;p Głupiutka to była myśl. ;P Teraz kupiłabym ją - jako symbol osiągnięcia celu, nie by się afiszować. Bo śmiać mi się chce z tych, co jesienią w fartuchu z Hallera do Anatomicum jeździli tramwajem albo do sklepu szli po bułki.. :))


Wiosna zeszłego roku... Ta będzie lepsza.

2 komentarze:

  1. Ja również chciałabym studiować na UM w Łodzi. Tylko ja do matury muszę czekać jeszcze dwa lata. Bardzo ale to bardzo boję się, że się nie dostanę. Ale trzeba wziąć się do nauki i walczyć o swoje.

    Życzę Ci powodzenia, i wierzę, że Twoje marzenie się spełni. :p
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Ejjj mi się czasami zdarzało w fartuchu paradować między budynkami :P

    OdpowiedzUsuń