Wreszcie się coś ruszyło :)
AKADEMIK ☑
Po kilku próbach dodzwoniam się do bytówki, odebrał pan o miłym głosie :) Przedstawiłam się i spytałam o DS. Uzyskalam odpowiedź, że już wszystko na stronie. Uradowana podziękowałam i polecialam do komputera z myślą, że mogli dodać listy przyjętych kiedy wisiałam na telefonie. A tu lipa. Nic nie ma. Pusto. Poczułam się zrobiona w konia. ;)
W tył na lewo do telefonu i od nowa. Nic. Zajęte. ;/ Po kilku seriach wreszcie się udało. ;))
Dostałam miejsce. Teraz pozostało mi się dowiedzieć, co tam jest, a co muszę wziąć z domu/kupić.
Jeszcze niech wstawią plan zajęć i można studiować :)) Albo inne takie ;p
No to gratuluję ; ) Ja początkowo niesamowicie bałam się zamieszkać w akademiku (bowiem nieimprezowa jestem), ale trafiłam na takich wspaniałych ludzi, że chętnie bym jeszcze pomieszkała !: )
OdpowiedzUsuńA plan wrzucą wcześniej czy później :)
Pozdrawiam serdecznie!
Powinni 2 tygodnie przed rozpoczęciem zajęć :) Czyli w poniedziałek. Zobaczymy. Krążą wieści, że będzie o wiele później.
UsuńRównież pozdrawiam! :))
fajnie, że ci się udało z tym akademikiem i jeśli mogę spytać to ile mniej więcej się płaci za taką przyjemność? ;p
OdpowiedzUsuńrównież się zastanawiam czy za rok iść do akademika jeśli musiałabym wyjechać z miasta, czy nie ... jak poprzedniczka imprezy sporadycznie no i na takiej medycynie to pewnie ciężko jest znaleźć czas na balangi do białego rana 7 razy w tygodniu, chociaż słyszałam, że medycy i polibuda bawi się najlepiej ;DD
mój 465 czyli b/dużo. Jednak warunki dobre, bo sam akademik rok temu remontowany i takie tam.. Stwierdziłam, że wydam więcej, ale nie będę musiała się troszczyć o właściciela, sąsiadów, rachunki etc. Będę mogła skupić się na nauce i integracji :) A za rok się pomyśli - raczej mieszkanie (wychodzi taniej).
UsuńOgólnie ludzie dobrze wspominają lata przemieszkane w akademikach ;-) Tyle slyszałam. Zresztą jak napisała wyżej Lena :) A co do imprez to wiem, że nie wszędzie jest tak zabawowo :) Bądź co bądź ludzie w medyku też muszą się uczyć - tu idą ludzie, którym zależy :)
magdaaaleno, uwierz mi studiowałam na Polibudzie, mieszkałam w akademiku i takie imprezy jakie się kroiły na wyższych piętrach (dla tych co lubią) to cud, miód, malina :)
OdpowiedzUsuńEwo faktycznie dużo, ale przynajmniej w akademiku poza tą opłatą nie obchodzi Cię nic więcej :) a jeszcze jak masz stamtąd blisko na uczelnię, to w ogóle luksus :)
I nie liczyłabym na plan w poniedziałek =D
Na uczelnie - kwestia jakiś 10-15 minut. Znaczy tak szacuję, bo raz jechalam ta trasa.. Pokój ma mieć łazienkę, więc to jeszcze plus. Sprzątać trzeba samemu, ale wiadomo kto korzysta.
OdpowiedzUsuńW mieszkaniu też musiałabyś sprzątać, a w akademiku ten komfort, że ogrzewanie masz cały sezon grzewczy na maksa, wodą non stop odkręconą i Cię nic nie obchodzi =} Sama za tym tęsknie. A tu troszkę się pogrzeje w zimie i ciach dopłata, trochę więcej się komputera używa no to czemu by nie podwyżka? : )
OdpowiedzUsuńWiesz już jakie zajęcia na ten semestr będziesz miała? : )
No też właśnie :) Akademik jeszcze na osiedlu akademickim, blisko do znajomych z innych uczelni ;pp
UsuńWłaśnie wróciłam do domku z wieczornych wojaży i zastalam w grupie naszego kierunku dyskusję na kilkadziesiąt komentarzy odnośnie planu :)) Plan się pokazał - zostało się modlić o trafienie do rozsądnej grupy ;)
Szczęściara z planem ;) I tak trochę u Was odwrotnie. Ja już dawno wiem, w której grupie jestem, a planu mam się spodziewać na 4 dni przed rozpoczęciem roku akademickiego (damn!).
UsuńMa którakolwiek grupa zajęcia od rana do wieczora? : )
dodaje bo bardzo tu ciekawie :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia na studiach :)
fredzelkowa.blogspot.com
Dziękuję ;) Bardzo mi miło :) Mam nadzieję, że studia i samo życie pozwoli na to, żeby ten kawałek sieci zapełnił się coraz ciekawszymi rzeczami :))
UsuńZa dnia zajrzę do Ciebie :) Pozdrawiam!!